Silnik zaburtowy – jakie paliwo oraz obsługa

Engin_Akyurt / Pixabay

Tak jak w samochodach, tak i na łodziach – silnik to najważniejsza i najdroższa część maszyny. Jest jej sercem, którego poprawnie uruchamianie i obsługa gwarantuje nam długie działanie. Wbrew pozorom obsługa silnika zaburtowego wymaga wiedzy i praktyki, dlatego przedstawiamy kilka pomocnych faktów.

Serce ma krew, a silnik?

Obecne silniki zaburtowe to czterosuwowe maszyny, które zalewamy benzyną P95 bez żadnego oleju. Modele starszej generacji, dwusuwowe, musimy zasilać mieszanką benzyny i oleju. Najczęściej w proporcjach 50 do 1 lub 100 do 1, jednak dokładniejsze informacje musimy uzyskać od sprzedającego, na stronie producenta lub w instrukcji.
Na rynek wchodzą też powoli silniki zaburtowe z napędem diesla. Obecnie nie jest to zbyt popularne rozwiązanie i funkcjonuje w nielicznych przypadkach.

Jak poprawnie uruchomić silnik zaburtowy?

Uruchamianie silnika zaburtowego powinniśmy przeprowadzać zgodnie z instrukcją, która jest zgodna dla większości tego typu urządzeń. Zgodnie z takimi wytycznymi uruchomienie silnika powinno przebiegać mniej więcej tak :
– odkręcamy odpowietrznik na korku zbiornika paliwa i dopływ paliwa
– włączamy ssanie – jeśli mamy zimny silnik
– opuszczamy stopę silnika do wody za pomocą pantografu, nie możemy bowiem odpalać silnika na sucho, bez wody
– sprawdzamy dźwignię zmiany biegów, powinna być na luzie
– ustawiamy w odpowiedniej pozycji manetkę gazu
– wyciągamy linkę rozrusznika ręcznego, do momentu aż poczujemy lekki opór, następnie sprawdzamy otoczenie i jeśli nic nie stoi na przeszkodzie energicznym ruchem odpalamy silnik. Jeśli nie odpali się za 2 lub 3 razem nie szarpiemy dłużej linki, gdyż może to spowodować uszkodzenie silnika
– sprawdzamy czy z silnika wydobywa się woda chłodząca
Tak uruchamiany silnik zaburtowy nie powinien się psuć, a przynajmniej od uruchamiania. Co do gaszenia silnika zawsze robimy to na biegu jałowym. Zgaszony już silnik wyciągamy na pantografie. Zakręcamy od razu dopływ paliwa oraz odpowietrznik. Podczas pływania zaś biegi zawsze zmieniamy na wolnych obrotach, a manewrując w porcie staramy się nie używać gazu.
Dzięki takiej obsłudze silnika zaburtowego będzie on nam służyć na długie lata.