Kolega poprosił mnie o pomoc w sprowadzeniu pierwszego samochodu dla jego syna. Zajmowałem się tym już wcześniej, posiadam samochód z lawetą i odpowiednie uprawnienia. Transport samochodów z Belgii Wielkopolska zajmuje trochę czasu ale nie mogłem odmówić dobremu koledze. Umówiliśmy się, że pojedziemy we trzech. Pojechaliśmy tydzień później. Droga minęła bardzo szybko i dojechaliśmy do pierwszego komisu. Było z czego wybierać, samochody były w dobrym stanie, do wyboru wiele modeli i kolorów.
Postanowiliśmy zajrzeć jeszcze do innych komisów. W kolejnych nie było już tak kolorowo. Samochody były w wątpliwym stanie i zdecydowaliśmy się wrócić do pierwszego z komisów. Synowi kolegi wpadł w oko szczególnie jeden egzemplarz. Obejrzeliśmy go dokładnie, nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Właściciel komisu zaoferował jazdę próbną po placu. Auto pracowało idealnie, pozostała jeszcze kwestia finansowa. Cena była nieco wysoka ale postanowiliśmy negocjować szczególnie dlatego, że widać było że właścicielowi zależy na szybkiej sprzedaży. Po krótkich negocjacjach dobiliśmy targu, załadowaliśmy auto na lawetę i odjechaliśmy.