Zmuszony sytuacją materialną i trudnościami w znalezieniu pracy zacząłem szukać ofert pracy za granicą. Kusiły dużo wyższe stawki niż w Polsce i bardziej otwarty rynek na nowych pracowników. Popytałem wśród znajomych i znalazłem jedną ciekawą ofertę. Firma zajmowała się ściąganiem ludzi do Belgii do pracy w branży budowlanej. Niedługo potem dostałem odpowiedź, że jeśli tylko chcę mogę zacząć od następnego tygodnia. Firma zapewniała zakwaterowanie i wyżywienie na miejscu oraz pomagała dopełnić wszelkich formalności.
Zgodziłem się na tą ofertę. Pozostało się jedynie spakować i znaleźć w miarę tanie przewozy osobowe do Belgii. Tutaj również pomogli znajomi i niewielkim kosztem udało mi się dotrzeć na miejsce. Na miejscu dostałem pokój i zostałem przydzielony do jednej z grup. Jako takie doświadczenie miałem więc szybko załapałem co i jak. Spotkałem naprawdę wiele miłych ludzi. W ekipie pracowało nas kilku i wszyscy się zaprzyjaźniliśmy. Po pracy często robiliśmy wypady na miasto żeby się trochę rozerwać. Trafiliśmy do bardzo spokojnego miasteczka w którym nie brakowało pracy. Wyjechałem na trzy miesiące ale zamierzam jeszcze wrócić.